19/02/2012 - 23:25 Wiadomości Lego

UCS Flick Fire Missile firmy StoutFiles

Pliki Stout zrobił nieodwracalne: zaprojektował wersję UCS słynnych pocisków Flick-fire. On przedstawia MOC na Eurobricks i poza oczywistym drugim stopniem tego osiągnięcia, korzystam z okazji, aby zadać to egzystencjalne pytanie: dlaczego LEGO upiera się przy oferowaniu tych pocisków na prawie wszystkich swoich maszynach lub budynkach?

LEGO zawsze broniło grywalności swoich produktów za pomocą wielkich wzmocnień otwieranych włazów, obracających się przedmiotów, zamykanych gadżetów i pocisków, które można wystrzelić za naciśnięciem jednego przycisku. Te pociski stały się wszechobecne: można je znaleźć w wielu zestawach i nie zawsze mądrze ... Statek z tymi pociskami, wciąż przelatuje, pojazd lądowy, chodź, chcemy w to uwierzyć ... Ale drzewo lub dach budowanie, nie należy też przesadzać ....

Nawet 9516 Pałac Jabby będzie wyposażony w rampy rakietowe o czym świadczy opis zestawu:
... Czy ona może ominąć pociski montowane na dachu, bronie obronne i sprzęt obserwacyjny, aby do nich dotrzeć? ...

Zwłaszcza, że ​​jeśli próbowałeś, już wiesz, że prawidłowe wycelowanie podczas próby wysłania jednego z tych pocisków w jego cel jest prawie niemożliwe. Zrobiłem test z moim 7-letnim synem. Jego odpowiedź jest ostateczna, te pociski są bezużyteczne. Nie idą zbyt daleko, nie są bardzo mocne iz czasem po prostu spadają, gdy manipulujesz urządzeniem, które je przenosi. 

Ale dlaczego LEGO nalega na te rakiety? Aby uzasadnić dodatkową funkcjonalność? Przyciągnąć najmłodszych, którzy lubią wszystko, co ciągnie, odpala, popycha ...?

Osobiście nie mam nic przeciwko tym pociskom, z wyjątkiem przypadku, gdy oszpecają maszynę, kiedy nie mają tam nic do roboty ... A ty, co o tym myślisz?

 

Dołącz do dyskusji!
subskrybować
Otrzymuj powiadomienia dla
guest
0 komentarze
Zobacz wszystkie komentarze
0
Nie wahaj się interweniować w komentarzach!x